Kopka/kopnik – dlaczego jest tak ważny w motocyklu? Jak go używać?

Od wielu lat elektryczne rozruszniki są standardowo montowane u większości popularnych motocykli. To stosunkowo proste rozwiązanie znane z samochodów ułatwia nam życie do tego stopnia, że gdy zawiedzie, część z nas nie potrafi odpalić swojego jednośladu. I choć w wielu nowoczesnych maszynach w takiej sytuacji nie zrobimy nic bez kabli, to w bardziej klasycznych konstrukcjach pomogą nam tradycyjne kopniki. Nie odeszły one jeszcze do lamusa, a w motocyklach dirtowych nadal są podstawową metodą, którą odpalimy silnik.

Kopniki – dlaczego są ważne?

Wiele osób rekomenduje kickstarter przede wszystkim do pierwszego odpalenia motocykla rano, szczególnie podczas chłodniejszych dni (i nocy). Powodem jest instalacja elektryczna. Nasz akumulator nie lubi zimna, podobnie jak okablowanie i zapłon. Gdy elektrycznie odpalamy przechłodzony motocykl to obciążamy układ, co odbija się na jego żywotności. Skutery i inne jednoślady z automatyczną skrzynią biegów nie mogą być odpalone „na pych”, dlatego kopniki w nich są elementem nieodzownym. 

Przygotowanie do startu

Usiądźmy wygodnie na motocyklu i przygotujmy się. Pamiętajmy o zapłonie, ssaniu, ewentualnie innych czynnościach zależnych od modelu. Gdy używamy pojazdu pierwszy raz, warto sprawdzić nogą, jak chodzi mechanizm – nie wszystkie kopniki pracują tak samo. Musimy odnaleźć miejsce z wyraźnym oporem i wtedy opuścić dźwignię do pozycji wyjściowej.

Jak używać kopnika?

Ten system działa zazwyczaj w oparciu o mechanizm zębatkowo-zapadkowy. Energicznie uderzamy nogą w dźwignię. Na jej końcu wyczujemy martwy punkt, w którym należy pozostać przez czas, w którym silnik wykona swój cykl. W innym wypadku ryzykujemy tzw. „kickback”. To sytuacja, w której kopnik „odda nam”, co w najlepszym razie będzie nieprzyjemne, a w najgorszym wyrzuci nas z siodła lub spowoduje kontuzję nogi. 

Czego nie robić?

Najczęściej popełnianym błędem zaraz po niecierpliwym uderzaniu w kopkę jest zła technika. Kopniki nie powinny być poruszane siłą mięśni naszej łydki, ale całym ciężarem ciała. Pozwólmy grawitacji zrobić część roboty za nas, używając nogi jedynie jako punktu nacisku. Dodatkowo, taki ruch jest płynniejszy, co zwiększa szanse na prawidłowy zapłon silnika. Pamiętajmy też, aby nie opierać zbyt dużego ciężaru na bocznej nóżce no i… samemu się nie wywrócić. 

Podsumowując

Jeszcze długo większość naszych jednośladów będzie wyposażonych w kopniki. Kickstarter jest prostym, lekkim i tanim rozwiązaniem, pozwalającym na odpalenie motocykla niezależnie od stanu akumulatora. Szybko nauczymy się z nim obchodzić, jeśli będziemy przestrzegać podstawowych zasad i wykażemy się odrobiną wyczucia.